Przez cały miesiąc nie zamieściłam ani jednego wpisu.Czas się pochwalić co wyprodukowałam.Po pierwsze skończyłam potwora. Prezentuje się następująco:
Druga w kolejności jest sukienka na poprawiny - szyło się szybko praktycznie bez problemowo-Poza tym że poprawiać musiałam zamek który był na boku i nie układał się . Poza tym szczegółem wszystko było w porządku.
Trzecia w kolejności mała czarna z satyny- półmetkowa:
Czwarta również półmetikowa - super wyglądała na wlaścicielce niestety manekin nie prezentuje tego jak powinna działać ta sukienka.Sukienka działa tak: po nałożeniu pas "ściągacza" tworzy mini na którą lekko opada materiał.
Następny w kolejności jest szalik w bardzo podłurzne pasy
i w poprzeczne pasy w czapka.
Jeszcze mam szydełkową chustę :
Czapkę do chusty też mam ale nie mam zdjęć wiec chwalić się nie będę.
Na sam koniec zostawiłam coś co mi się najbardziej podoba mianowicie kolejna sukieneczka półmetkowa.
I moi kochani to tyle bo się rozszalałam z tym pisaniem .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz