Własny Styl jest to nazwa miejsca gdzie powstają wjątkowe rzeczy dla wyjątkowych ludzi.W tym miejscu będzie o szyciu o robieniu na szydełku i drutach a także o innych technikach robótek ręcznych - bo to jest to co kocham i czym żyję.Twierdzę iż nie ma rzeczy niemożliwych-wystarczy tylko chcieć.
Zdjęcia prac na moim blogu są mojego autorstwa (a jeżeli tak nie jest to wyraźnie to zaznaczam) .Kopiowanie publikowanie i wykorzystywanie w jakikolwiek sposób, bez mojej zgody jest naruszeniem PRAW AUTORSKICH .
poniedziałek, 25 kwietnia 2011
Sukienka z koronką i draperią
Proszę oto sukieneczka w kolorze palonego różu z koronką na dekoldzie i rękawach . Została uszyta na ślub cywilny - materiał to satyno tafta oraz elastyczna koronka , rozmiar jakieś 42 i pół .
sobota, 23 kwietnia 2011
Żakiet i spudnica z kokardką
Gorzka czekolada i kokardki - z tym kojarzy mi się ten komplecik . Szyty z duszą na ramieniu , czy napewno wyjdzie ( bo ma wystąpić w niwdzielę na chrzcie ) , ale wyszedł ,a ta kokardka na spudnicy dodaje uroku - no istne cudo . I choć zdięcia są koszmarne i mało reprezentacyjne to musicie uwirzyć na slowo na właścicielce wygląda cudownie. No i oczywiście na manekinie też nie wygląda tak jak na właściciece- spudnica nie marszczy się . Żakiet - krój własny , spudnica to wykrój z burdy (orginalnie bez kokardki) .
sobota, 16 kwietnia 2011
Szydełkowy koszyczek
Święta się zbliżają porządki w toku , myśli przy słodkościach , a ja sobie taki oto koszyczek wydziergałam .
Taki zielony melanż . A i jajo szydełkowe z dziurką na kurczaka , taki nowy pomysł , oczywiście w turkusie bo to mój ulubiony kolor .
Taki zielony melanż . A i jajo szydełkowe z dziurką na kurczaka , taki nowy pomysł , oczywiście w turkusie bo to mój ulubiony kolor .
poniedziałek, 11 kwietnia 2011
Czarny żakiet
Ot i skończyłam , taki sobie żakiecik - niby prosty ale coś w nim jest . Rozmiar to jakieś 42 i pół , wykrój przodu i kołnierza pochodzi z "Burdy" , a zdjęcie środkowe jest z lampą i nie wiem dlaczego materiał wygląda na szary. Ciekawe cz właścicielce się spodoba?
sobota, 9 kwietnia 2011
O tym jak nauczyłam się robić na szydełku
Dziś napiszę o tym jak nauczyłam się robić na szydełku . Miałam wtedy 6 lat i patrzyłam jak moja babcia coś robi z kłębka nici jakimś drutem . Babci szło to bardzo szybko i robótka coraz bardziej się powiększała ,a ja zaczęłam się nudzić patrzeniem , bo ile można patrzeć . Zaczęłam prosić moją babcię - "Babciu pokaż mi jak to się robi ? ". I pamiętam do dziś babcia Lucia (Łucja miała na imię ale wszyscy mówili Lucia ) dała mi motek niebieskiej włóczki , a ja zafascynowana robieniem łańcuszka bo to podstawa , robiłam i robiłam . Pamiętam , że siedziałam wtedy na łóżku już przebrana w piżamkę do snu i robiłam aż cały motek włóczki wyrobiłam i zasnęłam . I pamiętam , że ktoś zaczął mnie szarpać i mówić "zobacz, zobacz " - był to mój dziadzio Jurek który pokazywał babci jak to jestem okręcona całym motkiem włóczki- łańcuszkiem . Pamiętam , że później z kłębka łańcuszka babcia zrobiła mi czapkę w pasy 3cm- raz oczka lewe raz oczka prawe taką przylegającą do głowy-teraz też takie są modne. Słupki, pokazała mi mama i tak w wieku 15 lat nauczyłam się robić poważnie na szydełku - moim przewodnikiem w nauce była "Mała Diana". Miałam wtedy manię produkowania serwetek , robiłam jak szalona , każdy nowy wzór serwetki pożerałam wzrokiem i musiałam go zrobić natychmiast . Do dziś kocham szydełko i nie wyobrażam sobie wieczora bez niego i choć rzadko robię z gazet gotowe wzory w sensie gotowej formy odzirzy , wolę raczej sama coś wymyślać , nie mam tu na myśli wzorów bo one się ciągle powtarzają .Dzisiaj dzielę szydełkowanie z pasją szycia ale o tym napiszę innym razem bo szyję też od dziecka ale to za długa historia na dziś i są to dwa bardzo poważne uzależnienia mojego życia -czasem zastanawiam się czy to już nie jest obłęd i szaleństwo .
poniedziałek, 4 kwietnia 2011
Spodnie męskie
Zakończyłam szycie spodni męskich - moich pierwszych w tym życiu . Wbrew pozorom szycie wcale nie było takie trudne - ale ( bo musi być jakieś ) następnym razem postaram się o gurt do paska i zamiast guzików to takie zaczepy metalowe dam . Nawet kieszenie szyło się szybko choć nie lubię szyć ciętych .
niedziela, 3 kwietnia 2011
Jak zrobić jajko na szydełku
Do wykonania jajka potrzebujemy : jajo styropianowe , plastikowe lub drewniane , dwie jednakowe serwetki , krochmal , klej wysychający na przeźroczysto , folię i odrobinę oleju . |
Jajo owijamy folią i smarujemy olejem . Krochmal mieszamy z klejem. |
Łączymy dwie serwetki razem. |
Pozostawiamy otwór mniejszy niż polowa . |
Wkładamy jajo do połączonych serwetek . |
Przygotowujemy odpowiednią ilość nici do zawiązania otworu lekko naciągając serwetkę . |
Teraz obcinamy nadmiar nici . |
Zanużamy jajo w krochmalu z dodatkiem kleju . |
Po dokładnym zanużeniu lekko zdejmujemy nadmiar kleju dłonią , formując serwetkę aby była ruwnomiernie nalożona na jajo oraz robimy zawieszkę do powieszenia . |
I tak zawieszone jajo schnie ok. 24 godziny . |
Subskrybuj:
Posty (Atom)